~Violetta~
Po przygotowaniu się zostało mi jeszcze trochę czasu więc usiadłam na jednej z moich mięciutkich puf i zaczęłam rozmawiać z Leonem na różne mniej lub bardziej sensowne tematy. Trochę się zagapiłam, więc przestraszyłam się kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zerwałam się na równe nogi i już chciałam wychodzić, ale Leon mnie zatrzymał. Położył mi ręce na ramiona, żebym się uspokoiła, kazał zrobić głęboki wdech i wydech, poprawił włosy, powiedział, że wyglądam prześlicznie i życzył mi dobrej zabawy. To najlepszy przyjaciel jakiego mogłabym mieć. Zapewne przy najbliższej okazji ostrzeże Ian'a jakie mogą być konsekwencje dla niego gdyby mnie zranił. Z taką myślą schodziłam po schodach z wielkim uśmiechem. Kiedy go zobaczyłam, zaparło mi dech w piersiach, nie sądziłam że facet może wyglądać tak dobrze. Miał na sobie zwykły biały t-shirt, a na to miał założoną ciemną bluzę oraz ciemne jeansy. Może nie brzmi to tak cudownie, ale uwierzcie - tak wygląda. Włosy miał w nieładzie, dodało mu to uroku. W ręku trzymał róże, zapewne dla mnie - Ooo to słodkie.
Zobaczyłam mojego ojca który stał i się gapił. Ehhh.
- Witaj Violetto, prześlicznie wyglądasz - pochwalił mnie Ian.
- Dziękuje - zarumieniłam się, i stanęłam na przeciw niego.
- To dla ciebie - wręczył mi róże, ponownie mu podziękowałam ale tym razem pocałunkiem w policzek.
- Wiesz co - zaczął mój ojciec - Leon chodź nie wybiera się na randę, ubrał i wygląda lepiej niż ty, a ty jednak się na randkę wybierasz. - zaczął chwalić Leona, a krytykować Ian'a który stał koło nas. Boże, ale wstyd.
- Tato, chyba ktoś do ciebie dzwoni, sprawdź szybko i przy okazji wstaw do wazonu róże.- powiedziałam i szybko dałam tacie kwiatka i zamknęłam drzwi przed jego nosem. - Bardzo cię przepraszam za mojego tatę.- powiedziałam do Ian'a i w tej samej chwili usłyszałam tate zza drzwi, który stwierdził, że i tak Leon jest lepszy. Przewróciłam oczami i zapytałam się chłopaka gdzie idziemy.
- No to tak; na początek pójdziemy do kawiarni zjeść coś słodkiego, a potem pójdziemy na romantyczny spacer po alei różowych drzewek - puścił do mnie oczko.
- Świetny plan - uśmiechnęłam się serdecznie - Leon, pilnuj mojego Ojca by za nami nie szedł - powiedziałam do przyjaciela który właśnie zszedł na dół, po czym wyszłam z domu razem z Ian'em.
- Co robił Leon w twoim domu?- zapytał się chłopak- Wiem że się znacie, ale wiesz, to było trochę dziwne. - zaśmiał się troszkę nerwowo.
- Szczerze?- zapytałam z powagą, a on się zaśmiał i pokiwał głową na tak- Pomagał mi w wyborze sukienki- zaśmiałam się- Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi od bardzo dawna. Jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu. - uśmiechnęłam się, muszę szybko zmienić temat, bo tak trochę dziwnie się z nim rozmawia o Leonie
- Od jak dawna jeździsz? - spytałam szybko.
- Ojj, nawet dokładnie nie pamiętam, ale od bardzo bardzo dawna. - uśmiechnął się, widać że jazda to jego pasja, będę mieć - mam nadzieje - utalentowanego przyszłego chłopaka.
~Leon~
- Co ona w nim widzi.- powiedział do mnie pan German.- Emm... Miłość nie wybiera - odpowiedziałem wymijająco.
- A nie mogła wybrać ciebie?- zapytał z pretensją w głosie
- Jak widać nie - zaśmiałem się - jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Pan German westchnął, chyba nigdy się z tym nie pogodzi. Poszedłem jeszcze do pokoju Violetty i wziąłem swój plecak. Muszę szybko iść do domu żeby zdążyć na zachód słońca w pewne miejsce. Chciałbym zrobić tam próbne zdjęcia żeby w przyszłości zrobić tam sesje. Oprócz sportu, motocross mam jeszcze jedną pasje- fotografie. Kiedy byłem już na miejscu, usiadłem na trawie wyciągnąłem mój aparat. Patrzyłem w zachodzące słońce, i robiłem temu zjawisku różne zdjęcia. O moim hobby wiedziała tylko Violetta, nie raz robiłem jej zabawne sesje, na których obydwoje bawiliśmy się w najlepsze. Po zachodzie słońca, robiłem fotografie różnym rośliną, zwierzętom, wszystkiemu co mi się spodobało. Ciekawe jak się bawią, gdzie ja zabrał i czy Violetta będzie zadowolona. Nie powiem, denerwuje mnie czasami to, że ciągle ma jakiegoś chłopaka, albo a kogoś na oku. Violetta w bardzo dziwny sposób szuka miłości swojego życia, ale ja jestem przy niej i kibicuję jej w tym.
~Violetta~
Obudziłam się z wielkim bananem na twarzy, który spowodowany był wczorajszą randką - która była cudowna. Było tak romantycznie, i był pocałunek i jest nasz związek!. Ahh. Muszę opowiedzieć wszystko Leon'owi. Wstałam i ubrałam się, zrobiłam lekki makijaż, włosy rozczesałam i sądziłam że wyglądam bardzo ładnie. Wzięłam torebkę i zeszłam na dół, nie jestem głodna więc nie jem śniadania, spotkałam mojego ojca.
- Kochanie, idziesz do szkoły z Leonem tak? - spytał.
- Tak, idę do szkoły z Leonem - odpowiedziałam i wyszłam z domu.
Na naszym miejscu czekał na mnie Leon który się ze mną przywitał mocnym uściskiem. Kocham go po prostu.
- Leon! Nie uwierzysz! Wczoraj było tak cudownie, tak, tak czarująco! Ian jest przesłodki i przeuroczy. Dlaczego wcześniej mnie z nim nie poznałeś? I w ogóle to najpierw poszliśmy do takiej uroczej kawiarni, tam tak pięknie pachniało czekoladą i kawą i było przytulnie. Siedzieliśmy, gadaliśmy, poznawaliśmy siebie, później poszliśmy do parku. On jest tak ukryty i taki piękny! Czułam się tam jak w innym wymiarze, świecie. No i wychodziliśmy z takiej pięknej alei różowych drzewek i wiesz, jak to ja oczarowana takimi miejscami przez przypadek obróciłam się, tak że staliśmy do siebie twarzą w twarz. No i tak na siebie patrzyliśmy, uśmiechnięci i w końcu mnie pocałował! To było tak niesamowite! Ten pocałunek był uroczy, słodki i ach...- rozpływałam się.
- Nie mów mi takich rzeczy Vilu! - obrzydził się Leon, fakt troszkę przesadziłam - Cieszę się że jesteś szczęśliwa, bo kiedy ty jesteś szczęśliwa i ja jestem szczęśliwy. - przytuliłam go mocno i powiedziałam że jest kochany.
- Ooooo jesteś taki kochany.- powiedziałam pocałowałam go szybko w policzek, on tylko się uśmiechnął i przełożył sobie ramie przez moje plecy i przytulił mnie mocno
- Wiesz, Ian mnie wczoraj o ciebie wypytywał - zaśmiałam się. Strasznie było mi wygodnie jak on mnie obejmował, mógłby by ta wieczność, uśmiechnęłam się w myślach.
- I co? Powiedziałaś, że jestem przystojny, najlepszy i że najlepiej jeżdżę na crossie?- zapytał.
- Ta jasne - powiedziałam sarkastycznie, nawet nie zauważyłam, a już byliśmy w szkole. - Dobra Leoś chodź do klasy, pociągnęłam go za rękę w stronę sali.
- Musimy tam iść?- zapytał z niechęcią, a ja się tylko zaśmiałam.
***
Cześć kochani <3
Jest trochę późno, no ale jest :D
Nie zawsze mamy kiedy w dzień się spotkać więc wybaczcie :*
Prosimy o komentowanie, i będziemy bardzo szczęśliwe gdy nasz blog trafi na waszych w kategorii "czytam" itp. Postaramy się pisać jak najwięcej, jak najczęściej i jak najlepiej ;d
Mamy do was sprawę;
Kwestia szablonu, chcecie nowy szabon? Byłby wykonany przez Kathy teraz Joey. Więc napiszcie czy sobie życzycie nowy szablon na blogu ;)
No i kwestia wyglądu zakładki bohaterowie. Numer 1, czy 2? Więcej w notce pod poprzednim rozdziałem.
Chciałabym was serdecznie zaprosić na bloga na którego wróciłam i piszę: http://leon-violetta-dorosli.blogspot.com/ ~ Gabi.
Ja po prostu jestem boski <3
Mamy nadzieje że rozdział się spodobał, pozdrawiamy was serdecznie <33
Gabi & Suzy <3
Nie, nie, nie! >_<
OdpowiedzUsuńIan bleeee xd
Leon *___*
Ale tak Violka głupia ;-;
Nie widzi że ma takiego przystojnego, mądrego, kochanego, troskliwego i kochającego ją chłopaka?!
Niezbyt lubię Vilu w tym opowiadaniu :/
W sumie mam wrażenie, że wykorzystuje Leona :(
Szkoda mi go :(
Rozdział genialny :*
Cieszę się, że wróciłyście :D
Fajnie, ze tak często rozdziały :)
W sumie mógłby być nowy szablon :))
Wasz blog już jest u mnie w "To co czytam" :)
Czekam :)
leoneettaamor.blogspot.com
ZAPRASZAM :3
Zgadzam się z tobą :)
UsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Piękny rozdział ♥!
OdpowiedzUsuńCudowny ;)
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny ^^
Cieszę się że wróciłyście, znowu to piszę czy to pierwszy raz? :D
Hahahah kocham Germana po prostu <3
Tak chwali Leona i Ian tak o niego wypytywał :p
Szkoda mi się go zrobiło jak Violetta cały czas nawijała o tamtym :(
Nowy szablon? Podoba mi się ten pomysł ;)
Czekam na kolejny rozdział ;*
Kocham Was <333
Dziewczyny napisałyście piękny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńKtóry bardzo mi przypadł do gustu ^^
German ubóstwiam cię <3
Jesteś najlepszy :))
I jestem tego samego zdania co German xD
Ian i tak cię nie lubię :P
Moja szczera opinia :D
Violetta mogłabyś tak nie opowiadać o twoim boju ?
Wiem, że jest aż tak wspaniały -.-
Ale nie rań uszu Lajona <3
Czekam na next :****
Do następnego ♥!